Warto zrobić sobie własny sok owocowy w sokowniku. To samo zdrowie w płynie. Kiedy przyjdą zimowe wieczory, herbatka z dodatkiem samodzielnie przygotowanego soku będzie najlepszą rozgrzewką. Zresztą zalety soku malinowego w odganianiu przeziębień są powszechnie znane. Jak zrobić taki sok najprościej? Używam do tego celu sokownika i jestem zachwycona prostotą jego użytkowania. Typowy sokownik (nie mylić z sokowirówką 😉 ) to 3 naczynia stojące na sobie: pojemnik na gotującą się wodę, zbiornik na sok i sito na owoce.

Ja posiadam sokownik o pojemności 8 litrów. Zaobserwowałam i zapisałam sobie uniwersalny sposób postępowania, który sprawdza mi się przy robieniu soków np. malinowych, porzeczkowych itp.:

  1. na 1kg owoców potrzeba 25dkg cukru
  2. do sokownika mieści mi się 5-6kg owoców
  3. z 1kg owoców wychodzi 3 buteleczki po 300ml (po soczkach Kubuś, Tarczyn). Czasem wyjdzie trochę więcej soku – dlatego zawsze przygotowuję sobie o 3-4 buteleczki więcej, tak na wszelki wypadek.
  4. Soku z sokownika nie trzeba pasteryzować – wychodzi naprawdę gorący. Zakręcam nakrętki i już.
  5. Czas przygotowania – 3-4 godziny. Wydaje się dużo, ale tak naprawdę sok robi się sam, gdy postawimy sokownik na małym ogniu. Do naszych zadań należy tylko co jakiś czas kontrolowanie ilości soku w zbiorniku i przelewanie do buteleczek.
  6. UWAGA – sok z sokownika wychodzi naprawdę gorący. Nie próbujmy go pić prosto z rurki. Uważajmy też na dzieci – zwisająca i dyndająca gumowa rurka może wydawać się zabawna i prowokować do zabawy. Tyle że pociągnięcie za nią może skończyć się tragicznie. Tak że rozwaga i bezpieczeństwo w kuchni to podstawa!

Dokładny przepis na mój sok z malin znajdziecie na blogu www.alepyszne.eu