Czy oglądałeś kiedyś program kulinarny, przy którym oczy otwierałbyś szeroko ze zdumienia, a usta jeszcze szerzej?

Jeśli nie, to obejrzyj kiedyś „Heston’s Feast” (Uczty Hestona) z udziałem Hestona Blumenthala. Jak dla mnie to naukowiec i geniusz kulinarny w jednym. W jego kuchni nie wiadomo, czego jest więcej – sztuki kulinarnej, czy nauki w czystej postaci. Retorty z ciekłym azotem goszczą tam równie często, co garnki i patelnie.

Heston Blumenthal at Taste Of London Festival, June 2010. 'The Perfectionist Cafe'. Foto: Brian Minkoff- London Pixels

Heston Blumenthal at Taste Of London Festival, June 2010. 'The Perfectionist Cafe’. Foto: Brian Minkoff- London Pixels. CC

Jedno jest pewne – jest tam mnóstwo zabawy i fantazji. Heston postanowił wskrzesić fragmenty historii odtwarzając uczty. U niego nic nie jest tym, na co wygląda. Mięso wyglądające jak owoce lub słodycze, desery imitujące kiełbasę, psychodeliczne zupy grzybowe stworzone na bazie jadalnych grzybów czy kaczka ukryta w pomarańczy. Jadalne może być wszystko: od tapet, poprzez kamienie, aż po złote bilety, świeczki, czy sztućce. Goście są oszołomieni, zdezorientowani, zachwyceni. Próbują przyporządkować smak tego, co jedzą do tego, co znają. Wyobraźnia i kreatywność Hestona zdają się nie mieć granic. To najlepszy alchemik wśród kucharzy i najlepszy kucharz wśród alchemików

photo by:  monchichi10

Jeśli myślisz, że to pomarańcza to bardzo się mylisz…

 

 

 

 

 

 

 

 

photo by:  monchichi10

… to mięso, choć na to też nie wygląda 🙂

 

 

 

 

 

 

 

Chciałabym kiedyś uczestniczyć w takiej uczcie, a Ty? Jaką najbardziej niezwykłą potrawę chciałbyś spróbować?

Źródła zdjęć:

1 fot.
2 fot.
3 fot.