Kto zadba o mnie, jeśli ja sama tego nie zrobię? Kto spełni moje marzenia? Dzielimy życie i swój czas na 2 nierówne części: obowiązki i czas wolny. Obowiązki, jak to obowiązki najczęściej niezbyt lubimy, ale poświęcamy im mnóstwo czasu i energii. Czas wolny jest tylko dla nas, a traktujemy go po macoszemu. To czas na hobby, pasje, zainteresowania, tworzenie…
Mantra wymówek
„Kiedyś pisałam wiersze/malowałam/ lepiłam z gliny/ szydełkowałam … Robiłam różne fajne rzeczy. Chętnie wróciłabym do tego, ale najpierw muszę posprzątać/ ugotować/ uprasować koszule/ wyprać… Może potem znajdę czas. Kiedyś jak będę miała spokojniejszą głowę, dzieci dorosną i pójdą na swoje, na emeryturze…”
Znasz ten tekst?
Może sama go powtarzasz jak mantrę?
A jeśli nie masz czasu? Jeśli nie doczekasz, bo życie spłata Ci niespodziankę? Jeśli dorosłe dzieci podrzucą Ci wnuki do wychowania, bo przecież przyzwyczaiłaś je do poświęcania się dla nich, a one (te dzieci) chcą się realizować? „Bo przecież ty to lubisz robić, a my musimy mieć ciekawe życie, pasję, czas wolny dla siebie”. A co jeśli dopadnie cię skleroza i po prostu zapomnisz, o czym marzyłaś, co tak bardzo chciałaś robić w wolnym czasie? Jesteś pewna, że taniec nadal będzie sprawiał przyjemność, gdy kolana bolą? Że będziesz chciała nadal podróżować autostopem i spać pod namiotem?
Znajdź hobby
A właściwie, dlaczego nie spróbujesz teraz? Może obiad się opóźni, pranie będzie jutro, a dzieci same posprzątają dom. A ty zrobisz sobie wagary od życia i weźmiesz ten pędzel/ długopis/ cokolwiek i wreszcie poczujesz to dawno zapomniane uczucie radości tworzenia.
Niech twoje oczekiwanie na spełnienie wszystkich „warunków niezbędnych do szczęścia” nie przesłoni faktu, że tak naprawdę żyjemy tu i teraz, nie w jakichś odległych, wymarzonych przestrzeniach i czasach.
Stwórz dzieło
I wcale nie musi to od razu być dzieło sztuki godne Luwru. Nawet, jeśli jest niezbyt udane, to co? Podobno strach przed popełnieniem błędu najbardziej hamuje naszą kreatywność.
Bo przecież wcale nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go 😉
Wow:) Zaczyna się obiecująco. Ciekawa jestem w jakim kierunku dalej rozwinie się ten blog.
Zgadzam się co do hobby, niby młoda jestem i powinnam miec czas na wszystko, ale też często nie rozwijam moich hobby bo mam tysiąc innych rzeczy na głowie. A czasem naprawdę warto rzucić wszystko i choć przez chwilę pomyśleć o sobie.
Obraz piękny, typowo świętokrzyski krajobraz.
Czekam na dalszy ciąg:)